- autor: gksrzgow, 2016-10-22 15:26
-
Kontrowersyjna końcówka bez "happy endu"...
W meczu IX kolejki A-Klasy rozegranym 22 października na Stadionie Gminnym w Rzgowie drużyna GKS-u Rzgów przegrała z Sokołem II Kleczew 2:3!
GKS Rzgów – Sokół II Kleczew 2:3 (1:0)
Bramki dla GKS-u Rzgów: Łukasz Twardowski (1), Janusz Karmowski (1)
Drużyna GKS-u Rzgów wystąpiła w składzie: K. Zieliński, P. Ziarniak, J. Karmowski, M. Olszewski, M. Szambelan, M. Adamski, T. Ostrowski, K. Sakowski, Ł. Twardowski, M. Czajka, R. Bukiewicz, A. Olszewski, M. Kałużny, M. Mrówczyński, M. Grzegorski . Trener: P. Lewandowski
Do meczu z rezerwami III-ligowego Sokoła Kleczew znów przystąpiliśmy osłabieni brakiem 7 podstawowych zawodników. Mimo braku kilku piłkarzy nasza drużyna od początku spotkania przeważała. W 9 minucie Rafał Bukiewicz znalazł się w sytuacji „sam na sam” jednak po jego uderzeniu piłka trafiła w słupek. Rywale rozgrywali swoje akcje głównie z kontrataków. Po jednym z nich, w 23 minucie mogli nawet objąć prowadzenie jednak z beznadziejnej sytuacji nasz zespół uratował Kacper Zieliński. Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu kibice czekali do 32 minuty. Kordian Sakowski przeprowadził brawurowy rajd prawą stroną boiska i znakomicie dograł do Łukasz Twardowskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Sokoła z najbliższej odległości. Do przerwy mimo prób obu zespołów wynik nie uległ zmianie. Po zmianie stron mecz niestety nie toczył się już po naszej myśli. W 47 minucie Piotr Ziarniak fauluje napastnika z Kleczewa, a sędzia dyktuje rzut karny, który goście zamieniają na bramkę. Na domiar złego niefrasobliwość naszej defensywy została ponownie skarcona w 53 minucie, kiedy to napastnik Sokoła zdobywa bramkę w sytuacji „sam na sam”. Drużyna GKS-u Rzgów próbowała zmienić niekorzystny rezultat, jednak nie potrafiła sforsować defensywy gości. Gra bardzo się zaostrzyła, sędzia co chwila przerywał grę dyktując rzuty wolne lub karząc piłkarzy żółtymi kartkami. Ambitna walka naszego zespołu przyniosła efekt dopiero w 81 minucie, kiedy to doprowadziliśmy do wyrównania po strzale z rzutu wolnego Janusza Karmowskiego. Niestety końcówka tego spotkania nie przyniosła dla nas „happy endu”. W 87 minucie sędzia główny w bardzo kontrowersyjnej sytuacji dyktuje rzut karny po wątpliwym faulu naszego obrońcy. Zawodnik Sokoła pewnym strzałem pokonuje Kacpra Zielińskiego i goście ponownie wychodzą na prowadzenie. Mimo naszych rozpaczliwych ataków w końcówce, nie byliśmy w stanie zmienić losów tego spotkania. Niestety przegrywamy to spotkanie 2-3 w kontrowersyjnych okolicznościach. Jeszcze po meczu trudno było ostudzić emocje w obu drużynach. Za tydzień 30 października w Zagórowie z miejscowym ZKS-em będzie kolejna okazja do przełamania fatalnej passy. Miejmy nadzieję, że kadra GKS-u na to spotkanie będzie już optymalna i zaprezentuje się z dużo lepszej strony.